"Wierzę w miłość" - Wywiad dla szkolnej gazety "Miejsce na tytuł...".
IB: Jak poradzić sobie z zakochaniem?
PS: Jak poradzić sobie z grypą lub katarem? Jak poradzić sobie z zakochaniem? Te pytania brzmią podobnie… Poradzić sobie? Zakochanie nie jest chorobą i nikt nie da nam gotowej recepty na to, w jaki sposób żyć będąc zakochanym. Tak jak odmian grypy jest wiele i każdy z nas przechodzi przez chorobę inaczej, tak każde zakochanie jest indywidualne i niepowtarzalne. Zakochanie to mieszanka różnych stanów ducha i emocji. Jeżeli zakochanie to dla Ciebie zlepek przyjemnych emocji dzielonych z chłopakiem czy dziewczyną, radości, docenienia przez drugą osobę i wzajemnej ekscytacji, to masz do czynienia raczej ze „szczęśliwym” zakochaniem. Jeżeli do tego dochodzi jeszcze akceptacja ze strony rodziców i grona twoich znajomych, to jest to godne pozazdroszczenia. Jeżeli natomiast zakochanie przebiega u Ciebie bardzo gwałtownie i jest powodem trosk, a czasem i poczucia mniejszej wartości, jest to wówczas zakochanie raczej „nieszczęśliwe”. Tym bardziej, jeżeli tego stanu nie aprobuje Twoje najbliższe środowisko czy osoba, w której jesteś zakochany/zakochana. Oczywiście podział na „szczęśliwe” i „nieszczęśliwe” zakochanie to wielkie uproszczenie, a każdy, kto był kiedyś zakochany wie, że zakochanie wiąże się z przeżywaniem zarówno tych pożądanych emocji, jak i tych niepożądanych.
Tak jak nieleczona grypa grozi powikłaniami, tak skutki mniej szczęśliwego zakochania mogą być trwałe. Nieleczona, przechodzona grypa może powodować wady (budowy i pracy) serca, zaś każde zakochanie zostawia mniej lub bardziej trwały ślad w naszym sercu, w naszej psychice.
Pytacie, w jaki sposób poradzić sobie z zakochaniem? Po-Radzić Sobie, to znaczy przeżywać zakochanie w taki sposób, by zawsze pamiętać o sobie. Warto zadawać sobie pytania dotyczące swoich uczuć i potrzeb. Warto także rozmawiać o tym z bliskimi i przyjaznymi dla nas ludźmi, z przyjaciółmi, rodzicami i innymi ważnymi osobami. Można także ułatwić radzenie sobie z zakochaniem oddając się jakiejś twórczości, pisaniem wierszy lub pamiętnika. Jeżeli zakochanie nie zaspokaja ważnych dla nas potrzeb, nie spełnia naszych oczekiwań, nie wpływa pozytywnie na naszą samoocenę i kojarzy się raczej z wyrzeczeniami lub izolacją, to warto to zmienić…. Niestety łatwo się mówi… czasami nie jest to takie proste.
Na co trzeba uważać w trakcie zakochania?
Na pewno warto uważać na kontakty z innymi osobami. Mimo iż w danej chwili to, co łączy mnie z tą jedyną/z tym jedynym jest dla mnie najważniejsze, to nie znaczy, że nie wchodzę w relacje z innymi ludźmi. Jeżeli odsuwam się od przyjaciół czy rodziny, zapala się żółte światło. Jeżeli dochodzi do konfliktów z bliskimi dla Ciebie ludźmi, żółte światło zmienia się na czerwone i włącza się alarm. Oznaką zakochania często bywają problemy z dopełnianiem obowiązków, w tym z nauką. Nic dziwnego, trudno jest się skupić na odrabianiu zadania czy uczeniu się do sprawdzianu, gdy nasze myśli zajmuje ten ktoś jedyny. Jeżeli masz stabilną sytuację z jakiegoś przedmiotu, jeżeli z nauką wcześniej nie było większych problemów, jeżeli wiesz, że nadrobisz niedociągnięcia i braki, to nie będzie najgorzej. Jeżeli natomiast nie możesz pochwalić się wielkimi osiągnięciami naukowymi, jeżeli nauka nie przychodzi ci z łatwością, jeżeli czeka cię ważny egzamin, warto bardziej kontrolować siebie i swój czas wolny. Trzeba zachować ostrożność i potrafić rozróżnić zakochanie od zaślepienia, gdyż różowe okulary często nie pozwalają dostrzec wad i przywar kogoś, w kim się zakochaliśmy. Warto także zadbać o to, by polem rozwoju naszego uczucia nie był świat Internetu. Zakochanie to przede wszystkim emocje, a emocji nie da się oddać poprzez komunikatory i inne udogodnienia techniczne, nawet wykorzystując emotikony. Poza tym, iż Internet bywa niebezpieczny, zwłaszcza dla młodych i zakochanych, to tylko w kontakcie ‘twarzą w twarz’ z sympatią możemy osiągnąć satysfakcję.
Jak nastolatki przeżywają miłość?
Oczywiście, wszystko zależy od wieku, w jakim są zakochani…. Ale jednak…
Dorośli często patrzą na Waszą miłość dość pobłażliwie. Machają ręką i mówią do siebie: „Ech, zakochany”, mimo iż kiedyś sami doświadczali podobnych uniesień. Jedno jest pewne – taką samą wartość mają emocje jakie przeżywacie będąc zakochanym, co emocje jakich doświadczają dorośli, których łączy miłość. Tak samo ważne są problemy sercowe nastolatków, co problemy pojawiające się w dojrzałym związku. Miłość nastolatków różni się jednak od miłości dorosłych. Miłość nastolatków charakteryzuje przede wszystkim gwałtowny początek i przebieg. Mimo iż uczucie nie zawsze przychodzi jak ‘grom z nieba’, to jednak przeżywanie zakochania jest bardzo specyficzne, a towarzyszą temu burzliwe odczucia. W głowie dominują myśli o obiekcie uczuć. Wszystko, co czujemy ma swoje odzwierciedlenie w ciele. Gdy zbliżamy się i spotykamy z tą osobą, nasze ciało mówi nam, że dzieje się coś bardzo ważnego. Ta mieszanka stresu i radości bywa tak przyjemna, że pragnie się tego coraz więcej. Jeżeli ta druga osoba odwzajemnia nasze uczucia, stoimy u progu związku. Młodzieńcza miłość ma wiele wspólnego z adoracją drugiej osoby, wyniesieniem jej na piedestał. Broni obiektu westchnień za wszelką cenę, a każde powątpiewanie innych w tę miłość bywa interpretowane jako atak i wrogość. Niestety statystyki mówią, że za burzliwym początkiem idzie często szybki koniec. Jednak nie musi to czekać wszystkich. Pewnie rodzice wielu z Was poznali się właśnie w szkole średniej i od tamtej pory są razem. Jest w tym nadzieja. Najważniejszą dla Was kwestią jest pewnie kwestia namiętności jaka kojarzy się z miłością młodych ludzi. Niestety wszystko to, co związane jest z fizyczną stroną namiętności, bywa pułapką, gdy zakochani nie mają nad tym kontroli. Dobrą stroną namiętności jaka pojawia się w Waszych związkach, jest to, że jest ona pierwszym krokiem zrobionym w kierunku dojrzałej zaangażowanej relacji...........